Archiwum grudzień 2003


gru 25 2003 - Kretyn -
Komentarze: 1
Mój chłopak to kretyn. Właśnie ściska mojego (konserwatywnego i znudziałego) tatę za plecy i krzyczy: głośno! głośno! albo: z brzucha! Pewnie nie wiecie o co chodzi. I nie dziwię się. Jest Wigilia i śpiewają kolędy... Tylko, że Krówek umie w miare śpiewać a tata ni cholery. Charczy, skrzeczy i wydziera się na całe gardło a i tak nie może być głośniejszy. A Krówek: świetnie, wspaniale! I skacze do okoła stołu. Anka, słyszałaś? Twój tata jest świetny, nie długo będzie lepszy ode mnie. I znowu w kółko: Lulajże Jezuniu, Do szopki, Pójdzmi wszyscy do Betlejem itd. Najgorzej, ze żadne z nich nie chodzi do kościoła ani nie ogląda tych durnych programów telewizyjnych gdzie "młodzi utalentowani" śpiewają piękne polskie kolędy, które już tylko tekstem przypominają te tradycyjne. Tak więc nie znają melodii... ale nie przeszkadza im to ani trochę. Jezu, właśnie po raz czwarty śpiewają "Do szopy"... I co chwila krzyczą: Anka, nagrywaj! A potem Krówek się jeszcze dodaje, ze mama będzie dumna jak usłyszy jak wspaniale śpiewa jej mąż. Matka go zabiję że się ochlał znowu. No cóż, wspaniałe święta...
zwiazek_masakra : :
gru 24 2003 - Dziś Wigilia -
Komentarze: 0

Koparek: Pomyślałam sobie dziś, że Wigilia to świetny czas do zdrad. Jak on tak z tą  panną Małpą po kątach się ściska, to ja postanowiłam jakiegoś przystojnego pana Bezdomnego zaprosić. A niech ma! Jeszcze powinni mu jakąś nocną pracę zadać. Ja tu będę z panem B. smakołyki zajadać i popijać pysznym suszem, a on niech się męczy w zimnie i wilgoci! Do kamieniołomów go z tą M. wysłać!!!! Pryszczata stara zdzira! A ja byłam pod wrażeniem, że on w zimie na takie dalekie spacery z moim psem chodzi! Myślałam, że go lubi czy coś. Ale gdzie tam! Ja mu dam. Tak się wieczorem odegram, że mu się odechce szczerych blogowych wyznań! Tym czasem kończę bo muszę  wybrać strój na jutro!

zwiazek_masakra : :
gru 21 2003 - Tajemnicza pani M. -
Komentarze: 2
Krówek: Mam dvd, dostałem w pracy, a Koparek juz mi je zarekwirował. Siedzi i ogląda czekoladę i inne Bondy. A to mój prezent jest. Myślicie że sie fajnie swojego nowiutkiego PS2 wyrzec na rzecz tej leniwej bestii? Normalnie chce mi się rzygać, wracam po pracy, zmęczony, tylko mi w głowie spokój i chwilka odpoczynku a ona że straszny dzień, bo ile można siedzieć sama, że nie chcę z nią na spacery wychodzić jakbym był strasznie zmęczony i że zmywać to ona napewno nie będzie, bo już zrobiła pożądki na półce z kosmetykami i jak musiała wyrzucić wosk do włosów, to migreny okropnej dostała. Bo czy ja myślę że łatwo jest kobiecie rezygnować z rzeczy absolutnie niezbednych, nawet kiedy są przeterminowane? Jak zwykle nie posprzątała, nie zrobiła mi herbatki, od razu na wejściu dostałem lanie i kopa, a potem mnie jeszcze ugryzła. I to za co? Bo ją boli głowa. Jak zwylke sie świnia użala nad sobą, nic nie robi, wszystko pod nosek całe życie dostawała i jeszcze wymaga abym i ja ją obsługiwał. Niedoczekanie, kopa w d... i na pole!!! Znaczy ja na pole, z psem bo ona ataku epilepsji dostała od grania w GT3, a pies cierpi strasznie, bo od rana nie był - niby jak, kiedy nie mogłam sie zdecydować co na siebie włożyć? Nawet nie wie, że pies lata sam po dworku, a ja i pani M. całujemy sie w kawiarni. Niech ma zołza...
zwiazek_masakra : :
gru 13 2003 - Wiersz trochę głupawy... -
Komentarze: 1

Mój Ty chrząszczu nakrapiany
Co uwielbia jeść banany
A na seks jest zbyt leniwy
Nie skorzysta z usług Diwy
Ręczny też mu nie pasuje
Za to w grach się tak lubuje

że klawisze ciągle psuje.

Lecz ja kocham mego księcia
Co u innych nie ma wzięcia
Mi wystarcza bo cudownie
szepcze słówka tak cieplutkie
I przytula sie filutkiem
I nazywa swoim Dziubkiem!

Tak więc Krówku mój jedyny
huczne bale, serpentyny
są nie dla mnie mój maleńki
dla mnie zawsze Tyś jest wielki!!!

zwiazek_masakra : :
gru 12 2003 - W skrócie o Krówku -
Komentarze: 0

Koparek: Nie będę się dzisiaj wyżywać na Krówku. Czuję się trochę nie fair, że tak na niego najeżdżam a on, z braku netu, nie może się zrewanżować. Ale to się wkrótce zmieni. Przyjdzie do mnie jutro czy pojutrze - a kara będzie sroga. W każdym razie, odważę się jeszcze napisać o nim parę miłych słów... Krówek jest niski i pulchny (jakieś 200 kilo conajmniej) i ma wielki łeb. A jak nim poruszy to słychać jak mu się tam piach przewala... I ma pełno blizn... Kiedyś wpadł w ognisko po pijaku... Innym razem napadli go w nocy na przystanku jacyś niemili "panowie" i dźgnęli go nożem w udo. Jakiś (krótki) czas później Ciamota pokazywał koledze jak go załatwili i wbił sobie ten sam nóż dokładnie w to samo miejsce... i musieli go znowu pozszywać. Poza tym ma zeza (ale to nieważne bo ja też mam) i jakieś takie dziwne jakby okrutne spojrzenie. Nie wiem, ale nie lubiłam tego kiedyś. Nie przyszedł do mnie dziś bo ponoć dorabia gdzieś. Ale ja mu nie wierzę, pewnie szlaja się z kumplami albo gra w domciu w NeedForSpeed lub Diablo. Odkąd kupił se komputer przychodzi do mnie trzy razy rzadziej ponieważ gra z kumplami a potem spóźnia się godzinę do pracy. Taka już widać nowa tradycja...

zwiazek_masakra : :